prstprsi
Inscrit le: 22 Oct 2005 Messages: 396 Lieu: Bratislava
|
écrit le Tuesday 13 Dec 05, 0:00 |
|
|
Śpiew z mogiłky (dédicace à David et Ola)
Leci liście z drzewa,
Co wyrosło wolne!
Znad mogiły śpiewa
Jakieś ptaszę polne.
Nie było, nie było,
Polsko, dobrze tobie!
W szystko, w szystko się prześniło,
A twe dzieci w grobie.
Popalone sioła,
Rozwalone miasta,
A w polu dokoła
Zawodzi niewiasta.
Wszyscy poszli z domu,
Wzięli z sobą kosy,
Robić nie ma komu,
W polu giną kłosy.
Kiedy pod Warszawą
Dziatwa się zbierała,
Zdało się, że z sławą
Wyjdzie Polska cała.
Bili zimę cała,
Bili się przez lato,
Lecz w jesieni zato
I dziatwy nie stało.
Skończyły się boje,
Ale pusta praca,
Bo w zagony swoje
Nikt z braci nie wraca.
Jednych ziemia gniecie,
A inni w niewoli,
A inni po świecie
Bez chaty i roli.
Ni pomocy z nieba,
Ani ludzkiej ręki,
Pusta leży gleba,
Darmo kwitną wdzięki.
Leci liście z drzewa,
Znów leci z drzewa,
O polska kraino, gdyby ci rodacy,
Co za ciebie giną wzięli się do pracy
I po garstce ziemi z ohczyzny zabrali,
Już by dłońmi swymi Polske usypali.
Lecz wybić się siłą
To dla nas już dziwy,
Bo zdrajców przybyło,
A lud zbyt poczciwy.
Dernière édition par prstprsi le Thursday 15 Dec 05, 23:22; édité 1 fois |
|
Nikura
Inscrit le: 08 Nov 2005 Messages: 2035 Lieu: Barcino / Brigantio
|
écrit le Thursday 15 Dec 05, 5:13 |
|
|
Myśliłem, że napisało "Szopen". Jestem nieokrzesanym o klasycznej muzyce... Mogę lepszy napisać piosenkę Myslowitza !!!
SCENARIUSZ DLA MOICH SĄSIADÓW
Kiędy powrócisz już, ja będę czekał
Ulicą pójde wzdluż, kupię gazetę
Zabiorę z sobą psa, usiądę na ławcę
Skonczę scenariusz by gotowy był
Wieczorem, wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran i wysiwietle film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chorę sąsiadów sny
Z niebą przyleciał mój wielki przyjaciel
Kiędy lądował, ja jadłem kanapkę
Wysnił, że chyba jest chorym człowiekiem
Usiądź wygodnie i nie martw się, bo
Wieczorem, wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran i wyswietle film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chorę sąsiadów sny |
|